top of page
kawa z hebrajską poezją, prozą, dramą (!), esejem
Czytanie z kawy

między pasją idei a rutyną codzienności | tomasz korzeniowski (tekst napisany w 1998 roku)

„Wszystko, co tutaj powstało — syjonizm, Państwo Izrael — zaczęło się w książkach”. To przekonanie Amosa Oza wyrażone na łamach „Modern Heb­rew Literature” przed kilku laty, teraz znalazło się na okładce pod­wój­­nego numeru tego pisma (20-21/98), poświęconego pięćdziesięcioleciu he­b­­rajskiej literatury. Idzie, oczywiście, o literaturę poczętą wraz z us­ta­nowieniem dzisiejszego Państwa Izrael, by rzecz znów ująć ściślej, li­te­­raturę izraelsko-hebrajską, bo i ta pisana w jidisz, choć przez długie pier­wsze lata niemile widziana, z diaspory powróciła i w Izraelu swoje miejsce znalazła.

A literatura izraelska to przecież także piśmiennictwo arabskie. Nie mó­wiąc o językowej mozaice powstałej, jak samo społeczeństwo Izraela, z wie­lokulturowej diaspory, o czym wyraźnie świadczy wielosekcyjny zwią­zek pisarzy izraelskich, z sekcją pisarzy polskojęzycznych włącznie.

Ale powróćmy do literatury hebrajskiej, która od powstania państwa sta­­ła się już zjawiskiem wielopokoleniowym.

Jak pisze we wstępie Gerszom Szaked, redaktor omawianego zeszytu, jej „ojcowie” urodzili się w Izraelu w pierwszych dziesiątkach lat tego wie­ku, albo przybyli tu w dzieciństwie, jak: Chaim Guri, Natan Jona­tan, S. Iz­har, Mosze Szamir, Aharon Megged, Hanoch Bartow. Wśród urodzo­nych w latach 30—40 „synów” są : Natan Zach, Izrael Pinchas, Dalia Ra­wi­kowicz, Aharon Appelfeld, A.B. Jehoszua, Amos Oz, Rut Almog. Poś­ród wymienionych przez G. Szakeda „wnuków” znaleli się: Chava Pin­chas–Cohen, Ronny Somek, Amir Or, Dawid Grossman, Orly Kas­tel– Blum, Gidi Newo, Lea Aini, Etgar Keret.

Jehuda Amichaj, z innych względów zasługujący na osobną uwagę, sytu­uje się wiekowo w pierwszym, ale literacko w drugim pokoleniu.

 

„Konfrontacja między pierwszym i drugim pokoleniem zakończyła się i ka­ż­dy z nich znalazł swoje miejsce pod słońcem. Między drugą i trze­cią generacją nie było tak ostrej konfrontacji. To wydanie — pisze re­daktor — konfrontuje członków pierwszego i trzeciego pokolenia, by zbadać zmia­ny, jakie zaszły w literaturze w ciągu ostatnich pięćdzie­sięciu lat.

Mamy tu zatem przede wszystkim dialogi pisarzy obu pokoleń. Etgar Ke­­ret (ur. 1967) rozmawia z Joramem Kaniukiem (ur. 1930), który o swej odmienności wobec jego generacji literackiej mówi „Kiedy pow­sta­wa­ła mo­ja generacja pisarzy, byłem w USA. A kiedy wróciłem, nie nale­ża­łem ani do 'Pokolenia Państwa', ani do 'Pokolenia Palmachu'. Zawsze pisa­łem inaczej. Nikt nie wyobrażał sobie, że o ocalonych z Zagłady moż­na pisać z humorem, ale ja nie znam żadnego innego sposobu. Żydzi za­w­sze wiedzieli jak opowiadać dowcipy”. Na co Keret: „Pomijając hu­mor, wielu hebrajskich pisarzy ma poczucie odpowiedzialności, potrze­bę przed­stawiania spraw niczym komitet parlamentarny. (…) Wszystko co ro­bią ma wielką wagę, bo jesteśmy małym krajem otoczonym wro­ga­mi”.

Do­rit Rabinian (ur. 1972) na początku rozmowy uprzedza A. B. Jeho­shuę (ur. 1936), iż nie będzie z nim rozmawiać o bieżącej polityce, po­nieważ tego właśnie się od niej oczekuje. Na pytanie o literacką samot­ność w pierwszych latach twórczości Jehoszua mówi: „W moim pokole­niu istniało bardzo wąskie grono krytyków. (…) Mieliśmy uczucie, iż od samego początku towarzyszą nam wydawcy, krytycy, literackie autory­te­ty, nam współcześni. Wiedzieliśmy, że mamy krytyków, którym zawsze możemy pokazać swoje teksty”. „Przed drukiem?” — pyta Rabinian, na co Jehoszua: „W trakcie pisania. Mogłem pójść do ich domu i przeczy­tać pisane właśnie opowiadania. Mogłem pójć do Adiego Zemacha, usiąść w fo­te­lu i czytać. On słuchał i odpowiadał. Nie wspominając faktu, iż mo­je kon­takty z Amosem Ozem i Jehoshuą Kenazem były bardzo bliskie, głę­bo­kie, rodzinne i poufałe. Ta przyjaźń obejmuje również nasze ro­dziny. Czy taka głęboka przyjaźń jest też między wami, młodymi pisa­rza­mi?”. Ra­binian: „Nie szczególnie głęboka”.

Nissim Kalderon (ur. 1947) zamiast rozmowy z Natanem Zachem (ur. 1930), wybrał kilka fragmentów z jego esejów, głównie z „Z niebies­kie­go notesu”. „Kiedy zacząłem pisać w latach 50., poezja była jedynym ro­dzajem literackim, mającym za sobą poważną tradycję. Hebrajska pro­za miała historię niespecjalnie bogatą, jakichś siedemdziesięciu, czy osiem­dzie­sięciu lat. Wartościowych biografii, czy dramatów prawie nie było. (…) Poezja ma tradycję biblijną, kontynuowaną przez pajtanim (po­etów religijnych), potem jest Złoty Wiek w Hiszpanii i we Włoszech, poezja Oś­wiecenia (Haskali), Bialik i jego pokolenie, Szlonski. Alter­man, prze­ciw któremu buntowałem się, przyszedł po tym wszystkim. Po­ezja miała przodków, to była tradycja i moda. Przeciw niej można by stowarzyć al­ter­natywną tradycję”. (…) Dzisiaj jest inaczej, nie dusz­ność, lecz sza­rzyz­na. Życie codzienne jest materialistyczne i nie udu­chowione. Rze­czy­wistość nie buntuje się — ona nie słucha. Młodzi po­eci nie mają pub­liczności. Odpowiada słuchową rejteradą, zapatrzeniem się do wew­nątrz.”

Z ostatniej pary rozmówców, Nawa Semel (ur. 1954) przeczytała książkę Uri Orlewa (ur. 1931) napisaną dwa lata przed jej narodzinami. Była to jed­­na z niewielu książek jej dzieciństwa o Holocauście. Ona, sabra, dzie­­c­­ko ocalonych z Zagłady. On, urodzony w Warszawie, po dzie­ciń­s­twie spędzonym pod okupacją niemiecką, w ukryciu, w warszaw­s­kim get­cie, w Bergen–Belsen, od 1945 roku mieszka w Jerozolimie pi­sząc książ­ki dla dzieci. Nawa Semel w swoich książkach dla dorosłych i dla dzieci zajmuje się wpływem Zagłady na społeczeństwo izrael­skie.

 

Kolejne części pisma poświęcone takim tematom, jak krajobraz, miłość, dzieciństwo, między kibucem i miastem, Zagłada, wojna, imigracja, kry­tyka społeczna, prezentują utwory (bądź ich fragmenty) skompono­wa­ne także na opozycji pokoleniowej pisarzy, wśród których znaj­duj­e­my ta­kie pary jak: Natan Jonatan i Chawa Pinchas-Kohen, Szlomo Nican i Cruja Szalew, T. Carmi i  Tamir Greenberg, Nissim Aloni i Itamar Le­wi, Jehuda Amichaj i Hezi Leskli, Aharon Megged i Dorit Abusz, Ozer Ra­bin i Ronit Lajbermensz, Jonat oraz Aleksander Sened i Etgar Keret, Amir Gilboa i Dwora Amir, S. Izhar i Gidi Newo, Chaim Guri i Amir Or, Hanoch Bartow i Lea Aini, Ben–Cion Tomer i Eitan N. Glass, Be­nia­min Tammuz i Orli Kastel–Blum, A. Hillel i Ronni Somek.

Najogólniejsze wnioski z tej rozległej literatury sugerują, iż literatura iz­­ra­elska, po okresie narodowego przebudzenia i pozbawieniu złudzeń, za­jęła się obserwacją warunków powszedniego życia i zastosowania ich w codziennej walce z życiową rutyną.

Większość cytowanych tu nazwisk polskiemu czytelnikowi mówi nie­wie­­le. Co, gorsza, jeśli docierają do nas w ostatnich latach jakieś książ­ki z Izraela, to głównie poprzez przekłady z angielskiego, czy niemiec­kie­go. Preferowany Amos Oz, pierwszą i ostatnią literą imienia i nazwis­ka łudzi, iż na nim zaczyna się i kończy współczesna literatura izraelska, w rze­czywistości znacznie bogatsza i w nazwiska i w zjawiska. Obawiam się, niestety, iż długo jeszcze czekać będziemy na możliwość poznania jej wartości literackiej, idei, rzeczywistości jaką kreuje poprzez doś­wia­d­­­­­czenia pięćdziesięcioletniej państwowości, będącej największą przy­godą i wyzwaniem w historii Żydów od lat tysiąca. Nawiasem mówiąc, pol­s­kie­­mu czytelnikowi, zanim pozna tych lat pięćdziesiąt, może dobrze zro­biłoby poznanie czegoś z owego tysiąca. Nie mówiąc o ostatnich stu latach, kiedy spora część hebrajskiej i żydowskiej literatury powstawała tu, w Warszawie, Krakowie, Wilnie i Lwowie.

 

Tomasz Korzeniowski

© hebrajska kafé projekt | hebrajskakafe@gmail.com

Klauzula informacyjna RODO w zakresie przetwarzania danych osobowych

1. Administratorem danych osobowych jest HEBRAJSKA KAFE PROJEKT TOMASZ KORZENIOWSKI z siedzibą we Wrocławiu (54-066), ul. Piwowarska 9/16, NIP 6871333133. Tel. +48798866952. Adres email: hebrajskakafe@gmail.com

2. Przekazane dane osobowe przetwarzane będą w celu realizacji usług, obsługi zgłoszeń i udzielania odpowiedzi na zgłoszenia;

3. Kategorie danych osobowych obejmują m.in. imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, adres, dane dedykowane do procesu/usługi/projektu;

4. Państwa dane osobowe będą przechowywane przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że Pani / Pan wyrazi sprzeciw wobec przetwarzania danych;

5. Państwa dane nie będą przekazywane do państwa trzeciego ani organizacji międzynarodowej;

6. Posiadają Państwo prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem;

7. Mają Państwo prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, gdy uznają Państwo, iż przetwarzanie Państwa danych osobowych narusza przepisy ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r., poz. 1000) lub przepisy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz.Urz.UE.L Nr 119, str. 1);

8. Dane udostępnione przez Panią/Pana nie będą podlegały zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji oraz profilowaniu.

9. Dane pochodzą od osób, których dane dotyczą.

10. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne.

bottom of page