w 1992 roku 22 lutego w tel awiwie zmarł awot jeszurun אבות ישורון (z domu jechiel perelmuter יחיאל פרלמוטר), urodzony w 1904 w niesuchojeżach na ukrainie. wychował się w krasnymstawie, a resztę życia spędził w tel awiwie.
jeden z ważniejszych współczesnych poetów hebrajskich, doczekał się dotąd przekładów kilku wierszy na polski. w tych dniach spodziewajcie się tutaj paru słów więcej o nim.
gdy się kończył jom kipur 1990, byłem z jankele ben sira w synagodze modrzyc w tel awiwie. na koniec wszyscy wyszli na zewnątrz i jeden staruszek w kapeluszu w towarzystwie kobiety, przystanął na chodniku, wyjął z kieszeni kanapkę, rozwinął i ugryzł. - to jest awot jeszurun - powiedział mi jankele. poznałem już kilka jego wierszy, ale samego awota nie znałem i już nie poznałem. dwa lata później poeta umarł, a ja przełożyłem jego wiersz na polski. ukazał się w słowie żydowskim. awot całe życie czuł nieszczęście, że nie może wrócić do krasnegostawu. ja całe życie czuję nieszczęście, że nie mogę stanąć na tamtym krawężniku obok.