bechukotái בְּחֻקֹּתַ֖י za moimi nakazami (kpł. 26.3-27,34) – to nakaz posłuszeństwa pod groźbą kar. bóg nie chce wiązać miłością, tylko strachem. fragment rozpoczyna się słowami, że jeśli będziecie szli za moimi nakazami i strzec i spełniać będziecie moje przykazania – to ja... i tu następują wszelkie obietnice dóbr, jakimi bóg obdarzy żydów (przypominamy – tora żydom była dana). tak to wygląda bodaj w każdym przekładzie polskim, poza przekładem pardes lauder (to akurat przekład żydowski na język polski), który dodaje, że te nakazy są bezwzględne i trzeba je studiować. to co pardes lauder dodaje do biblii to tak zwana tora ustna תורה שבעל פה (tora szebeal pe), o której mówią rabini, że jeśli czegoś nie ma w biblii, znaczy, że bóg przekazał to mojżeszowi ustnie, kiedy dawał torę zapisaną na kamiennych tablicach. nie ma na to oczywiście żadnych dowodów, rabini po prostu tak mówią. po prostu, gdy rabini chcą wprowadzić treści, których nigdy nie było, mówią że to jest tora ustna.
sądząc po rozwoju zdarzeń, to żydzi do dzisiaj nie wypełniają zadanych im przykazań, bo deszcz pada kiedy chce, a niekoniecznie we właściwym czasie, bo mieszkają w swojej ziemi niekoniecznie bezpiecznie, bo dzikie zwierzęta wciąż istnieją (może kiedyś bóg je rzeczywiście wytępi). bo obcy miecz wciąż zadaje śmierć i rany. bo wrogowie wciąż nie padają od własnego miecza. a fakt, że bóg uczynił żydów płodnymi, nie oznacza, że inni są niepłodni. (zresztą, w komentarzu do tego fragmentu pewien rabin zauważył, że jest nas żydów mało, ale jesteśmy wielcy. kto ciekaw znajdzie tu). dotąd były błogosławieństwa. teraz zaczynają się przekleństwa.
bo: jeśli żydzi nie będą posłuszni, to aż strach co bóg im uczyni (trwogę, przygnębienie, trawiącą gorączkę, choroby, udręczenie, próżny siew, który albo nie wzejdzie, albo zjedzą go wrogowie, złość boga, poniżenie przez nienawistników i jeszcze wiele innych. bóg zniszczy dumę żydowskiej siły (prades lauder dodaje, że chodzi tu o świątynię). i tak dalej. jest w tym rozdziale jeszcze wiele innych okropności, włącznie z tym, że żydzi będą jedli ciało własnych synów i córek. są jeszcze nakazy wyceny ludzkiego życia i inne podobne przepisy. nic więc dziwnego, że rabini komentując ten fragment piszą o strachu i bojaźni bożej. ale dzisiaj wiadomo, że relacje podwładny-poddany oraz wszelkie inne oparte na strachu, nigdy nie działają dobrze. dzisiaj już to rozumiemy.
Comments